czwartek, 27 grudnia 2012

Hipoteza CELTOWIE W KRAKOWIE, ma swoich zwolenników.

Poniżej publikuję post zaczerpnięty ze strony- http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=45&t=1788

Na szwedzkich mapach Krakowa z XVII wieku naniesionych zostało wiele różnych kopców. Podobno kiedyś było ich aż 46. Ciekawe, czy leżały na liniach azymutów. Austriacy zbudowali na horyzoncie wokół Krakowa wiele fortów - pewnie niszcząc przy okazji znajdujące się tam owe kopce.

  AUROR PODANY PONIŻEJ

http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=259&t=1788&sid=7b29dc6505ea480a047a0cca63df4aa0&start=40



 Post Napisane: 7 cze 2011, o 20:10 
Offline
Bratnia dusza
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2011, o 21:48
Posty: 1354
Lokalizacja: Gdów 
Imię: Franciszek
„A co ma piernik do wiatraka, a Łagiewniki do Kraka?” 

Azymuty! 
Z geometrycznie wyznaczonego na mapie punktu - przed klasztorem w Łagiewnikach - w tym roku 30 kwietnia dane mi było obserwować słońce na 3 kwadranse przed jego zachodem. Potem zeszły chmury.
Za rok będzie tu stał i zasłaniał ten widok „Nowy Dom Św. Siostry Faustyny”


Załączniki:
Z Łagiewnik 30 kwietnia 2011.jpg
Z Łagiewnik 30 kwietnia 2011.jpg [ 84.58 KiB | Przeglądane 534 razy ] 


Ostatnio edytowano 21 cze 2011, o 22:18 przez Franek D., łącznie edytowano 1 raz

Góra 

 Post Napisane: 27 maja 2011, o 19:14 
Offline
Bratnia dusza
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2011, o 21:48
Posty: 1354
Lokalizacja: Gdów 
Imię: Franciszek
Wyjaśnianiem genezy kopca Kraka, jak również bliźniaczego kopca Wandy zajmował się w latach 70- tych prof. Janusz Kotlarczyk. Później kontynuował jego badania prof. Władysław Góral - obaj naukowcy AGH. Została przez nich ustalona hipoteza …(legenda o Kraku i Wandzie przegrała ze szkiełkiem i okiem)…. że obydwa kopce powstały dużo wcześniej, niż wskazały by badania archeologiczne. Usypanie obu kopców przypisali Celtom, żyjącym na terenie Krakowa gdzieś około 300 lat przed Chrystusem. 

W kulturze celtyckiej kopce pełniły funkcję astronomiczną i kultową. Azymut łączący oba kopce Krakowa jest zgodny z azymutem wschodu słońca w dniu 1 maja i zachodu słońca w dniu 1 listopada. Podobnie jest w przypadku dwóch kopców w okolicach Przemyśla. Obie te daty są niezwykle ważne w celtyckim kalendarzu i wyznaczają święta związane z podziałem roku na dwie połowy. 
Celtowie dzielili rok na połowę ciepłą - rozpoczynającą się 1 maja wielkim świętem Beltaine (gaszono wtedy stare, a rozpalano nowe ogniska, symbolizujące letnie słońce), oraz na połowę zimną - rozpoczynającą się 1 listopada świętem Samhain (inaugurowano wtedy nowy rok niezwykle bogatymi obrzędami, odprawianymi na kurhanach). Święta te wyznaczały początek i koniec wypasu bydła. 

Załącznik:
Komentarz: Linia azymutu 66º 30’ NE wyznaczająca wschód słońca w dniu 01. 05.
0 K0PCE.jpg
0 K0PCE.jpg [ 120.02 KiB | Przeglądane 628 razy ] 


Zafascynowany odkryciem krakowskich naukowców, jako emerytowany geograf, od pewnego czasu rozgryzam ten temat (oczywiście podsunięty mi przez Szkieletka). Pragnę na forum Eksploratorów podzielić się z miłośnikami eksploracji swoimi skromnymi ustaleniami. Wierzę, że pomoc pasjonatów poszukiwania oraz „wielkiego” odkrywania, pozwoli wspólnie udowodnić przytoczoną hipotezę naukowców. Do potwierdzenia i udowodnienia brakuje przede wszystkim konkretnych zdjęć !

Wieczorem dnia 30 kwietnia z kopca Kraka zobaczymy jak słońce zachodzi dokładnie za kopcem Kościuszki (podobno w prehistorii był tam jakiś inny kopiec?) 
Celtowie - po oglądanym tak zachodzie słońca - całą noc (zwaną później „nocą Walpurgii’) bawili się u podnóża Kraka (dziś wspomnieniem jest zabawa „Rękawka”. Młode kobiety szalały w tańcu - przecież na pół roku odchodzili od nich młodzi mężczyźni - pasterze. 

Załącznik:
Komentarz: fot . 1 Wizualizacja komputerowa - Z Wandy na Kraka - wieczorem 31 października
1 ZACHÓD.JPG
1 ZACHÓD.JPG [ 8.24 KiB | Przeglądane 628 razy ] 


Rano (fot 2) dnia 1 maja z kopca Kraka przy dobrej pogodzie zobaczymy jak słońce wschodzi w rejonie kopca Wandy - czyli gdzieś pomiędzy wysokimi kominami a grubymi chłodniami elektrociepłowni Łęg.
Celtowie - po oglądanym tak wschodzie słońca - wyganiali stada bydła na półroczny wypas. Pastwiska stanowiły żyzne tereny trawiaste, położone na wschód za kopcem Wandy. Dzisiaj świadczy o nich - zaznaczony na mapie gleb - płat czarnoziemów stepowych Wyżyny Proszowickiej (na tych czarnoziemach Sowieci wyznaczyli nam lokalizację Huty Lenina).

Załącznik:
Komentarz: fot . 2 Wizualizacja komputerowa na podst. fot. P. Krzana - Z Kraka na Wandę - rano 1-go maja
2 WSCHOD.jpg
2 WSCHOD.jpg [ 32.53 KiB | Przeglądane 628 razy ] 


Wieczorem (fot 1) 31 października (w późniejsze obrzędy „Dziadów”) z kopca Wandy wyraźnie zobaczymy,
jak słońce zachodzi nad kopcem Kraka.
Pasterze Celtów - po obserwowanym tak od kilku dni zachodzie słońca- wyznaczali moment powrotu z pastwisk. Wracano z bydłem do domostw, mieszczących się wśród wapiennych wzgórz Krzemionek, Libanu, Zakrzówka, a przede wszystkim Wawelu.


Ostatnio edytowano 7 sie 2011, o 09:28 przez Franek D., łącznie edytowano 4 razy 

Góra 
 Zobacz profil  
 Post Napisane: 27 maja 2011, o 19:15 
Offline
Bratnia dusza
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2011, o 21:48
Posty: 1354
Lokalizacja: Gdów 
Imię: Franciszek
Wieczorem (fot 3) dnia 30 kwietnia ze wzgórza klasztornego w Łagiewnikach, zobaczymy jak słońce - muskając wieże klasztoru kamedułów na Bielanach- zachodzi za najwyższym miejscem Srebrnej Góry.
Załącznik:
Komentarz: fot . 3 wizualizacja komputerowa widoku z Łagiewnik - 30 kwietnia (w tym roku były chmury)

3.JPG [ 10.77 KiB | Przeglądane 597 razy ] 


Załącznik:
Komentarz: fot . 4 zdjęcie wykonane z Łagiewnik 2 maja - miejsce zachodu słońca przesunęło się o ok. 2º w kierunku NW
4 ZACHÓD.jpg
4 ZACHÓD.jpg [ 85.64 KiB | Przeglądane 597 razy ] 


Załącznik:
Komentarz: fot . 5 Na zdjęciu satelitarnym zaznaczono linie wybranych azymutów
5 TRÓJKĄT.JPG
5 TRÓJKĄT.JPG [ 118.39 KiB | Przeglądane 597 razy ] 


Analizując przebieg linii azymutów wschodu i zachodu słońca, wyprowadzonych z konkretnych wzniesień południowej Polski, zaczynam wierzyć, że Celtowie doskonale orientowali się w astronomii. Wykorzystali naturalne wzniesienia oraz specjalnie usypane przez siebie kopce (Krak, Wanda, Bronisława - dziś Kościuszko, Esterka, Krakuszowice), tworząc z nich punkty służące do obserwacji na linii widnokręgu miejsc wschodów, a szczególnie zachodów słońca, a także księżyca. Pozwoliło im to precyzyjnie wyznaczać ważne daty w ich kalendarzu:

PONIŻSZY OPIS MOŻE BYĆ NUDNY - ALE MAPA SIĘ NIE MIEŚCI

zachód słońca 30. 04. azymut 296º 30’ NW (koniec półrocza zimnego- wygaszenie ognisk)
linia kopiec Krak - Wzgórze Św. Bronisławy z nowożytnym kopcem Kościuszki
linia kopiec w Krakuszowicach - Wiatowice - Szczygłów - kopiec Krak
linia Wawel - Skala Kmity
linia Łagiewniki - Srebrna Góra na Bielanach (fot . 3)
linia z najwyższego punktu Wzgórz Kosocickich - Łagiewniki i Srebrna Góra na Bielanach
linia G. Kostrza (miejsce kultowe w Beskidzie Wyspowym) - G. Grodzisko (Beskid Wyspowy)

wschód słońca 01. 05. azymut 66º 30’ NE (początek sezonu wypasu)
linia Krak - Wanda (fot . 2)
linia Wawel -Wzgórza Krzesławickie
linia kopiec w Krakuszowicach - grodzisko Chełm koło Bochni

wschód słońca 22. 06. azymut 58º 30’ NE (najdłuższy dzień w roku)
linia Krak - Wzgórza Krzesławickie (Fort Grębałów)
linia Wawel - Wzgórza Mistrzejowic
linia Łagiewniki - Wanda

zachód słońca 22. 06. azymut 304º 30’ NW (najdłuższy dzień w roku)
linia Łagiewniki - Sowiniec z nowożytnym kopcem Piłsudskiego (fot . 6) 

Załącznik:
Komentarz: fot . 6 wizualizacja komputerowa - z Łagiewnik - słońce zachodzi nad Sowińcem z kopcem Piłsudskiego

6 ZACHÓD.jpg [ 18.88 KiB | Przeglądane 626 razy ] 


zachód słońca 13. 08. azymut 296º 30’ NW (zakończenie zbioru prosa - noc z Perseidami)
tak samo jak w dniu 30. 04.

wschód słońca 14. 08. azymut 66º 30’ NE (początek zbioru owoców)
tak samo jak w dniu 01. 05.

zachód słońca 23. 09. azymut 270º 00’ W (dzień równonocy)
linia Krak - Krzemionki i za nimi Srebrna Góra na Bielanach
linia Wawel - Wzgórze Św. Bronisławy z nowożytnym kopcem Kościuszki
linia Łagiewniki – Tyniec

zachód słońca 31. 10. azymut 245º 30’ SW (koniec sezonu wypasu i półrocza ciepłego)
linia Wanda – Krak (fot. 1) 

zachód słońca 01. 11. azymut 246º 30’ SW (wielkie święto - początek nowego roku celtyckiego)
linia Krak – najwyższy punkt wzgórz Podgórki Tynieckie
linia Wawel - Tyniec
linia grodzisko Chełm k. Bochni - kopiec w Krakuszowicach z Łysą Górą
linia G. Grodzisko (Beskid Wyspowy) - G. Kamiennik (Beskid Makowski)

wschód słońca 22. 12. azymut 238º 30’ NE (najkrótszy dzień w roku)
linia Wanda - Mogiła - Łagiewniki
itd. itd.


Ostatnio edytowano 7 sie 2011, o 09:42 przez Franek D., łącznie edytowano 5 razy 

Góra 
 Zobacz profil  
 Post Napisane: 27 maja 2011, o 19:17 
Offline
Bratnia dusza
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2011, o 21:48
Posty: 1354
Lokalizacja: Gdów 
Imię: Franciszek
ODCINEK N - S (WAWEL - ŁAGIEWNIKI) O DŁUGOŚCI 3760 m STANOWI GEOMETRYCZNĄ PODSTAWĘ IDEALNEGO TRÓJKĄTA RÓWNORAMIENNEGO, KTÓREGO WIERZCHOŁEK LEŻY DOKŁADNIE NA KOPCU KRAKA. RAMIONA TRÓJKĄTA MAJĄ PO 2410 m DŁUGOŚCI
...a dokładnie w środku tego trójkąta, pośród skał Krzemionek (teraz tam wieża TV) być może mieszkał wielki kapłan Celtów (o bardzo groźnym imieniu „Dziki Gon”?)

jak pisałem: Z WIERZCHOŁKÓW TRÓJKĄTA MOŻNA OBSERWOWAĆ ZACHODY SŁOŃCA W DNI RÓWNONOCY DOKŁADNIE NAD TRZEMA KONKRETNYMI MIEJSCAMI :

Z WAWELU (z głównego siedliska Celtów?)- NAD KOPCEM KOŚCIUSZKI, 
Z ŁAGIEWNIK (ze świętego gaju celtyckiego?) - NAD KLASZTOREM BENEDYKTYNÓW W TYŃCU
Z KRAKA - NAD WIEŻĄ TV NA KRZEMIONKACH (nad siedzibą kapłana?) I ZA NIĄ NAD SREBRNĄ GÓRĄ (BIELANY) 
zauważyłem również, że:
WAWEL I ŁAGIEWNIKI LEŻĄ NA TYM SAMYM POŁUDNIKU ZIEMSKIM 19º 56’ 12’’E czyli mają ten sam czas słoneczny Analizując wzajemne położenie czterech ważnych miejsc Krakowa, wierzę, że Celtowie doskonale orientowali się w geometrii i geodezji. 
Wyznaczone punkty obserwacyjne wykorzystali do określania kątów (za pomocą powiązanych patyków) 
Metodą wcięcia lokalizowali kolejne wierzchołki wytyczonych tak trójkątów. Być może pozwoliło im to nanosić owe miejsca na prymitywne mapy orientacyjne. Stworzyli więc uproszczoną metodę pomiarów triangulacyjnych.


Załączniki:
Komentarz: fot . 7 Na odwróconej w lewo mapce - schemat metody triangulacji (w środku Krzemionki)
7 TRIANGULACJA.JPG
7 TRIANGULACJA.JPG [ 99.9 KiB | Przeglądane 624 razy ] 


Ostatnio edytowano 18 cze 2011, o 09:05 przez Franek D., łącznie edytowano 2 razy

Góra 
 Zobacz profil  
 Post Napisane: 5 cze 2011, o 19:16 
Offline
Bratnia dusza
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2011, o 21:48
Posty: 1354
Lokalizacja: Gdów 
Imię: Franciszek
Obliczenia trwają - azymuty się zgadzają:


Załączniki:
Komentarz: Kopiec Krakusa jest doskonałym punktem obserwacji słońca w dni rozpoczynające pory roku
widok Kraka z lotu ptaka.JPG
widok Kraka z lotu ptaka.JPG [ 55.62 KiB | Przeglądane 387 razy ] 

Powiększ (rzeczywisty rozmiar: 871 x 544)Krak - widać w odpowiednie dni w roku.JPG
Krak - widać w odpowiednie dni w roku.JPG [ 126.67 KiB | Przeglądane 387 razy ] 

Kopiec Kraka w świetle badań archeologicznych XX wieku


Dzięki uprzejmości p. Anny Tyniec z Muzeum Archeologicznego w Krakowie w naszym dziale „Historia” zamieszczamy tekst pt. Kopiec Kraka w świetle badań archeologicznych XX wieku.
W najwyższym punkcie masywu Krzemionek, na wzgórzu Rękawka, naprzeciw kościoła św. Benedykta (na wzgórzu Lasota), wznosi się kopiec legendarnego założyciela Krakowa, księcia Kraka. Badania wykopaliskowe uznano za nieudane, gdyż nie odkryto w nim pozostałości pochówku. Wyniki prac wykopaliskowych nie zakończyły dyskusji o chronologii i funkcji obiektu. Interpretacja planów Krakowa z wieku XVII i przekazów ikonograficznych z wieku XIX pozwala na stwierdzenie, że w sąsiedztwie Kopca Kraka istniały inne, mniejsze kopce. Ulegały stopniowemu niszczeniu, głównie w wyniku działań człowieka – eksploatacji surowców i budowy obiektów wojskowych.
Kopiec wzbudzał ogromne zainteresowanie nie tylko środowisk naukowych. Nic więc dziwnego, że w roku 1933, Polska Akademia Umiejętności powołała Komitet Badań Kopca Krakusa, w skład którego weszli przedstawiciele nauk humanistycznych, przyrodniczych i technicznych. Jednym z inicjatorów przebadania kopca był, redaktor Ilustrowanego Kuriera Codziennego (IKC-a), Mieczysław Dąbrowski, który przekazał Akademii dar w kwocie 50 000 zł na badania obiektu. Na posiedzeniach Komitetu zajmowano się kwestiami organizacji przedsięwzięcia, referowano źródła historyczne i archeologiczne, prezentowano wyniki konsultacji z naukowcami badającymi podobne obiekty. Na bieżąco referowano wyniki prac terenowych, którymi kierował archeolog Józef Żurowski, a po jego śmierci, która nastąpiła w styczniu roku 1936, Roman Jakimowicz. Zabytki i dokumentacja z badań kopca, aż do początku II wojny światowej, znajdowały się w lokalu Komitetu, a później trafiły do Muzeum Archeologicznego w Krakowie. W roku 1965 opracował je i opublikował Rudolf Jamka.
Kopiec znajdował się na terenie należącym do wojska – w latach 1854-57 Austriacy wybudowali wokół niego jeden z fortów(Krakus) otaczających Kraków. Konieczne więc było uzyskanie zgody na prowadzenie prac na terenie należącym do wojska i rozebranie części obiektu militarnego.
W późnośredniowiecznych i nowożytnych przekazach pisanych i ikonograficznych kopiec zwany jest „Rękawką” – Tumulus dictus Rekawka. U Słowian południowych nazwa ta oznacza „grób, grobowiec, trumnę”(rakev, rakva, raka). Wydaje się, że na terenie Polski już w średniowieczu w takim znaczeniu była niezrozumiała. Jej fonetyczna bliskość z polskim słowem „ręka” zrodziła tradycyjne wytłumaczenie, że oznacza grób usypany rękami (lub „ziemia noszona była w rękawach”). „Rękawka” przetrwała jako nazwa odpustu odbywającego się w rejonie kościoła św. Benedykta i Kopca Krakusa. W czasach pogańskich, w dniu równonocy wiosennej, na kopcu odbywały się uroczystości poświęcone zmarłym i obrzędom oczyszczenia. Po przyjęciu chrześcijaństwa włączono je w nurt świąt kościelnych. Ułatwiał to fakt, że dniem patrona kościoła istniejącego naprzeciw kopca, św. Benedykta, był 21. marca. Wydaje się, że świątynia pełniła rolę misyjną w stosunku do ośrodka pogańskiego kultu na Kopcu Krakusa. Na kopcu przez wieki kultywowano obrzędy związane z odpustem przy kościele św. Benedykta – Rękawką i obrzędem rzucania monet z kopca, nie starszym niż XV wiek.
Prace wykopaliskowe na kopcu prowadzono w latach 1934-1937. Następnie obiekt zrekonstruowano (rekonstrukcję nasypu ukończono dopiero w roku 1956). Plan badań kopca zakładał, że zostanie przekopany w całości. Niestety, po śmierci Żurowskiego, zamysł ten uległ zmianie – badania prowadzono już tylko w centralnej części nasypu wykopem o kształcie leja.
Praktyka archeologiczna wskazuje, że tylko staranne przebadanie całego nasypu mogłoby upoważniać do stwierdzenia czy kopiec miał charakter grobowy. Usytuowanie pochówku we wczesnośredniowiecznych kurhanach bywało różnorodne – nasyp mógł nakrywać jamę grobową ze szczątkami zmarłego, która nie musiała być usytuowana centralnie; pochówek ciałopalny mógł być złożony w jamie wkopanej w nasyp lub w naczyniu stojącym bezpośrednio na szczycie kopca lub na specjalnym podwyższeniu.
W otoczeniu kopca odkryto dwa skupiska monet głównie z wieku XV. Pierwotnie stanowiły one jeden depozyt, który został znaleziony w pobliżu kopca przy wznoszeniu fortyfikacji (1846-1848). Wykopy poza nasypem kurhanu dowiodły, że miejsce jego wzniesienia zostało wcześniej zniwelowane prawie o metr. W wykopach tych odkryto zabytki archeologiczne z czasów od neolitu aż po okres nowożytny.
Przeprowadzone w trakcie wykopalisk badania geologiczne dowodzą, że do wznoszenia kopca użyto ziemi z okolicy – z południowo-wschodniej części wzgórza Lasoty, tj. z terenu obecnego nowego Cmentarza Podgórskiego, gdzie w pradziejach istniała osada. Wraz z ziemią stamtąd do nasypu kurhanu trafiła prahistoryczna ceramika.
Początkowo badano warstwami cały nasyp kopca, zaś od roku 1936 eksplorację prowadzono już tylko w obrębie wykopu przypominającego lej, w centralnej części kurhanu. W rezultacie podstawa kopca została przebadana jedynie wyrywkowo – z 2826 m2przekopano jedynie 103 m2 (ok. 4% powierzchni!).
We wnętrzu nasypu odkryto pozostałości konstrukcji z palików drewnianych – konstrukcja ta przypomina płot plecionkowy, podobny do konstrukcji odkrywanych w kurhanach wikińskich W obrębie nasypu natrafiono także na pozostałości wkopu rabunkowego, w którym odkryto różnoczasową ceramikę, a przy dnie fragment podkowy żelaznej i dwie monety srebrne  z czasów Karola IV (król czeski od 1346-1378).
Kiedy kopiec został usypany? Na pewno nie w okresie neolitu, z którym wiązane są liczne kurhany grobowe nie tylko na terenie Małopolski – wyklucza to odkrycie w nasypie licznych materiałów z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza. Znalezione w dolnej części kopca, łączone z Awarami – śmigiełkowate okucie końca pasa, datowane na VIII w. oraz odkryta w nasypie moneta Bolesława II czeskiego (z ok. 970 r.) świadczą o tym, że kopiec istniał w drugiej połowie X wieku. Pozostałości dębu, którego korzenie odkryto na szczycie kopca sugerują, że obiekt ten usypany został jeszcze przed wprowadzeniem chrześcijaństwa, gdy kopiec był miejscem kultu, a dąb, drzewo czczone przez Słowian – nie tylko w czasach pogańskich, mógł odgrywać istotną rolę w odbywających się w tym miejscu obrzędach.
Badacze nie są do końca zgodni czy w Małopolsce chrześcijaństwo zostało wprowadzone w wyniku działalności misji cyrylo-metodiańskiej (w drugiej połowie IX wieku), czy też po włączeniu Małopolski w skład państwa Piastów, ok. roku 1000.
Wyniki badań archeologicznych potwierdziły wiarygodność opisu Jana Długosza dotyczącego kopca – nie odkryto jedynie pozostałości kapliczki na jego szczycie, ale mogła ona zostać całkowicie zniszczona przy montażu punktu wysokościowego na szczycie.
Legendę o Kraku jako pierwszy zapisał na początku XIII wieku, w swej Kronice Mistrz Wincenty, zwany Kadłubkiem, późniejszy biskup krakowski (1207-1218). Przez wieki podanie było stale uzupełniane i modyfikowane m. in. przez Jana Dąbrówkę, Jana Długosza, Bernarda Wapowskiego, Bartosza Paprockiego, Joachima Bielskiego.






PODPISY DO ILUSTRACJI
1. Kopiec Kraka na początku badań wykopaliskowych, w roku 1934. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
2. Członkowie Komitet Badań Kopca Krakusa powołanego przez Polską Akademię Umiejętności na szczycie kopca Kraka. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
3. Józef Żurowski (1892-1936) – archeolog, badacz kopca Kraka, docent Uniwersytetu Jagiellońskiego, konserwatorem zabytków przedhistorycznych na zachodnią Małopolskę i Śląsk (od roku 1920 aż do śmierci), współpracownik Muzeum Archeologicznego w Krakowie, autor niezliczonych publikacji naukowych i tekstów popularyzujących archeologię. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
4. Kopiec Kraka na początku badań wykopaliskowych, w roku 1934. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
5. Kopiec Kraka w trakcie badań wykopaliskowych. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
6. Awarskie okucie końca pasa znalezione w kopcu Kraka. Rysunek Gabriela Leńczyka. Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Krakowie
 Anna Tyniec, Muzeum Archeologiczne w Krakowie

środa, 26 grudnia 2012

Jak sypano kopce krakowskie?

Tajemnice Krakowskich kopców


Autor: Agnieszka Książyńska   http://argonauci.info/content/view/30/1/
czwartek, 19 styczeń 2006

Udało się natomiast poznać sam sposób budowy kopca: rdzeniem był umocniony kamieniami pal, wokół którego promieniście układano przegrody z wikliny. Przestrzeń między nimi wypełniano ubitą ziemią i kamieniami, a powierzchnię obsiewano perzem, który znakomicie wiązał glebę. Taka konstrukcja zapobiegała erozji, dzięki czemu starożytne usypiska znajdują się w o wiele lepszym stanie, niż młodsze o kilkaset lat kopce Piłsudskiego i Kościuszki, wymagające częstej konserwacji.